wtorek, 1 lipca 2014

Ogród w Warszawie

Prezentuję moją dumę i tak naprawdę pierwsze dziecko - od projektu po wykonanie (sierpień 2013 roku).

Dziękuję serdecznie Kubie (Remonty Cztery Kąty) oraz Marcie i Radkowi za wprost nieocenioną pomoc przy realizacji ogrodu. Bez Was by się nie udało, choć wszyscy mówili, że to niemożliwe.

Dom, przy którym projektowałam ogród znajduje się w Warszawie na Wawrze.
Stan wyjściowy był obrazem nędzy i rozpaczy - nie tylko ze względu na jakość zdjęć ;)














Na niedużej działce (ok. 60 m2) udało się zmieścić wszystkie elementy, które były niezbędne właścicielom, choć jak widać koncepcje ewoluowały wraz z kolejnymi etapami projektowania. 





Koncepcja ostateczna



Inwestorzy dali się przekonać, że na tak małym terenie domek do zabaw dla dzieci zajmie zbyt dużo miejsca i szkoda zabierać większą część i tak małej powierzchni ogrodu pod nawierzchnie.
Ostatecznie pozostało to co powinno: krzewy iglaste, odgradzające właścicieli od sąsiadów, krzewy liściaste, osłaniające podbudowę ogrodzenia, donice z roślinami ozdobnymi i ziołami oraz dekoracyjne pnącze, mające docelowo stanowić osłonę tarasu, a pod schodami zabudowany schowek na sprzęty ogrodowe.

Projekt projektem a realizacja rządzi się swoimi prawami, jak odczułam na własnej skórze. Musieliśmy zdążyć ze wszystkim w ciągu jednego weekendu. Znaczną część czasu pochłonęły dojazdy (w Warszawie wszystko musi być daleko ;) ), zakup roślin - trzeba było na miejscu wybierać zamienniki, materiałów - pierwotną półokrągłą murowaną rabatę zastąpiliśmy drewnianymi skrzyniami ustawionymi piętrowo (ze względu na koszty i czas - co wyszło zdecydowanie na plus dla ogrodu).

Przygotowania i prace przebiegały sprawnie i w baaaardzo wesołej atmosferze :)


Rozrzucenie nawiezionej ziemi, wałowanie,
dosypanie ziemi, wałowanie...

Roślinki cierpliwie czekają na swoją kolej do sadzenia na
pięknie ułożonym kamieniu przez ekipę Remonty Cztery Kąty.


Odmierzamy, rysujemy, rozstawiamy...

...kopiemy...

...i sadzimy w pocie czoła :)

Prace kończymy późno, żeby zdążyć ze wszystkim :)



Wspólna praca ekipy ogrodowej i Remonty Cztery Kąty.

Drewniane donice
w roli piętrowej rabaty kwiatowej i ziołowej.

Niezastąpieni pomocnicy! :)

I udało się :) Dwa dni pracy po 12 godzin do ciemnej nocy i ogród cieszy oczy właścicieli. Była to szaleńcza przygoda, ale wszyscy wspominamy ją z łezką w oku (mam nadzieję :) ). Co najważniejsze, prócz zadowolenia inwestorów, rośliny bardzo dobrze zniosły zimę i w tym sezonie pną się w górę :)

Finalny obraz ogrodu:









Część zdjęć dzięki uprzejmości Kuby - Remonty Cztery Kąty - więcej w galerii.


A tutaj porównanie przed i po:






4 komentarze: